Czarna seria Camilli Läckberg to według mnie najlepsze powieści jakie ostatnio czytałam i to z bardzo wielu powodów.
Po pierwsze - jedna książka jest lepsza od drugiej i jest ich w sumie osiem. Ale, pisze się już dziewiąta część nosząca tytuł "Poskramiacz Lwów". Już na nią czekam ...
Po drugie - pisane są językiem prostym, zrozumiałym, bez zbędnych opisów.
Po trzecie - są to powieści kryminalne. Jest morderstwo - jest śledztwo - jest idealnie. Nie żebym lubiła jak kogoś mordują (w realu) ... po prostu ... kryminał - to jest to !
Po czwarte - zawierają wątki obyczajowe. Od pierwszej części śledzimy losy Eriki, Patrika, ich znajomych oraz rodziny. Te wątki obyczajowe mają to do siebie, że również wciągają i kupując kolejne książki nie zastanawiałam się kto tym razem zginie, ale co tam u nich słychać (niektóre powieści tak się kończyły, że biegłam zaraz po kolejną książkę). Dla mnie jest to ogromna zaleta tej serii, bo nie muszę się przyzwyczajać i poznawać nowych bohaterów tylko czytam o losach tych samych bohaterów dalej.
Po piąte - każda książka zawiera jakąś historię z przeszłości, która po kawałeczku jest wplatana pomiędzy teraźniejszość. Do końca nie wiem czy to plus czy minus tych powieści, bo czasem książka mi się wydawała podobna, choć każda historia była inna. Na pewno jest to cecha charakterystyczna tej serii.
Po szóste - książki są podzielona w wielu miejscach (ok 1cm odstęp pomiędzy tekstem), że praktycznie można w każdej chwili przerwać.
Po siódme - Camilla Läckberg ma niezwykłą umiejętność budowy historii. Sprawia, że nie możemy się powstrzymać od przeczytania całej książki od razu.
Po ósme - są "grube". Ciągnie mnie do takich właśnie książek, bo zawsze liczę na to, że będę je dłużej czytać. Ależ to naiwne ... :)
Po dziewiąte - miejsce akcji to mała szwedzka miejscowość o nazwie Fjallbacka, gdzie urodziła się i wychowała pisarka. To sprawia, że książki są bardziej klimatyczne i chciałoby się tam zamieszkać :) lub przynajmniej pojechać na chwilę.
I jeszcze bym tak mogła długo wymieniać ...
Książki wg kolejności i moja ocena:
- Księżniczka z lodu 5/6
- Kaznodzieja 4,5/6
- Kamieniarz 4,5/6
- Ofiara losu 4,5/6
- Niemiecki bękart 5/6
- Syrenka 4,5/6
- Latarnik 4,5/6
- Fabrykantka aniołków 5/6
W pamięci zapadły mi najbardziej "Niemiecki bękart" i "Syrenka".
Jestem pewna, że spodobają się wszystkim miłośnikom kryminałów.
OO fajny zbiór ;D
OdpowiedzUsuńDzięki, lubię kupować książki
UsuńNie jestem wielką fanką kryminałów. Z biegiem czasu przerzuciłam się bardziej na horrory. Muszę jednak przyznać, że kryminał z wplecionym wątkiem obyczajowym dotyczącym tych samych postaci może być bardzo interesujący. Człowiek przyzwyczaja się do bohaterów i bardzo wczuwa w fabułę.
OdpowiedzUsuńImponujący zbiór :D Bardzo przemawia do mnie widok zapełnionego książkami regału. Czuję instynktowną sympatię do właściciela ;)
Rany, uwielbiam szwedzkie kryminały, a tę serię już w całości pochłonęłam i aż żal, że nie ma więcej :(
OdpowiedzUsuńMam tę serię już jakis czas na oku - teraz tylko znajdę dodatkowe 24 godz. do doby i...ruszamy :)
OdpowiedzUsuńJak zaczniesz ja czytać to znajda sie te 24 godz :)
UsuńKocham, uwielbiam:D Jedna z moich ulubiony serii zaraz obok "Millenium" Larssona ;)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com