wtorek, 18 marca 2014

Testuję: Maść ochronna Bepanthen Baby

Maść Bepanthen Baby otrzymałam od serwisu Streetcom w ramach kampanii marketingu rekomendacji.


Głównym zadaniem Bepanthen Baby jest chronienie pupy dziecka przed wystąpieniem odparzeń, ale również wspomaganie regeneracji skóry, gdy one wystąpią.

Z maścią już miałam do czynienia od początku narodzin syna, gdy polecono mi ją do smarowania poranionych od karmienia brodawek oraz jako dobry krem na odparzenia. Na szczęście syn nigdy nie miał odparzenia pieluszkowego, jedynie lekkie zaczerwienie skóry, z którym sobie zawsze radziliśmy. Wydaje się, że takie kremy potrzebne są głównie dla noworodków z delikatną skórą, z rzadkimi kupkami. Niestety maluchy jedzące już stałe pokarmy, zajęte zabawą, czasem siedzą cichutko z kupką w pieluszce i łatwo wtedy o zaczerwienioną skórę.

Maść, którą otrzymałam znajduje się w aluminiowej tubce o pojemności 30g. Zapakowana jest pudełeczko, do którego dołączono ulotkę.

Produkt został dodatkowo zabezpieczony aluminium, aby był po otwarciu tubki świeży (gdy odkręcimy nakrętkę mamy też dodatkowo informację czy ktoś sobie jej nie próbował).

Właściwości fizyczne:
Maść jest koloru kremowego i nie ma zapachu. Jej konsystencja jest jest podobna do kremu, ale jest bardziej ciągliwa, jednak nie tłusta. Dobrze rozsmarowuje się na skórze. Wystarczy nanieść niewielką ilość na pupę dziecka, rozsmarować i uzyskujemy przeźroczystą warstwę. Maść nakładamy oczywiście na czystą i suchą skórę. Jej dodatkową zaletę stanowi jeszcze łatwość zmycia produktu w razie potrzeby.

Skład:
Niewątpliwie największą zaletą tego produktu jest skład. Maść nie zawiera żadnych substancji zapachowych, konserwantów czy substancji potencjalnie uczulających.

Nie zawiera również powszechnie występującego w kremach na odparzenia tlenku cynku (Zinc Oxide). Tlenek cynku ma działanie przeciwbakteryjne, łagodzi podrażnienia skóry i pomaga wyleczyć stany zapalne. Z drugiej strony jednak cynk nie wchłania się i pozostawia białą warstwę, która może nie być przyjemna dla skóry dziecka. Dodatkowo im więcej w składzie cynku tym większe prawdopodobieństwo nadmiernego wysuszenia skóry.

Maść zawiera za to Panthenol, który po wniknięciu w skórę zmienia się w witaminę B5 i wspomaga naturalne procesy regeneracyjne.

Działanie:
Skuteczność maści oceniam bardzo dobrze. Ja spotkałam się przy moim synku jedynie z zaczerwienieniem skóry i maść sobie szybko z nim poradziła.

Używam maści zawsze na noc jako ochronę przed siuśkami i ewentualną kupką. W dzień stosuję ją wg mojego uznania.

Maść może być również stosowana regeneracyjnie na poranione, podrażnione brodawki czy nawet na popękane usta.

Cena za opakowanie 100g:
25-34zł

Podsumowując, jest to idealna maść na odparzenia pieluszkowe, jak i na to aby im przeciwdziałać. Jest bezpieczna, bo nie podrażnia skóry i nie powoduje alergii, a co najważniejsze jest skuteczna. Jest wydajna, gdyż wystarczy użyć niewielkiej ilości. Taka tubka 30g starczy na kilka miesięcy.

Moja ocena 5/5.

A Wy co sądzicie o maści Bepanthen Baby ? 

Używaliście jej kiedykolwiek ? Jeśli nie, to przypominam o możliwości jej przetestowania zgłaszając się TUTAJ do 23 marca .

14 komentarzy:

  1. Ekspert obejrzał czym go smarują, to chyba wszystko z maścią ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) I ten ekspert musi zawsze sprawdzić pieluszkę i powyciągać trochę chusteczek nawlżanych. Także przy przewijaniu oboje ciężko pracujemy :)

      Usuń
  2. Może kiedyś i mi się przyda... :D Dzieci na chwilę obecną nie ma, ale sprawdzone metody podobno są najlepsze :D Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. czyli potwierdzasz tym jej szersze zastosowanie niż tylko do pupy niemowlaka :)

      Usuń
  4. U nas na blogu już nasza opinia :) zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja również używa- jestem zadowolona i polecam serdecznie wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo zadowolona z tej maści. Świetnie nawilża, nie wysusza i pielęgnuje skórę maluszka. Moim zdaniem jest to najlepszy sposób na odparzenia. Kosmetyk bardzo dobrze się wchłania i pozostawia delikatną, ochronną warstewkę. Doskonale sprawdza się także na inne problemy skórne, np. na twarzy, błyskawicznie leczy i zapobiega nawrotom. Ponadto produkt jest bardzo wydajny. Myślę, że będę sięgać tylko po Bepanthen. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Używałam jej przy pielęgnacji skóry synka. Bardzo dobra, wiele razy nam pomogła:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy można go stosować również na twarzy dziecka? Chodzi mi konkretnie o ten rodzaj Bepanthenu czyli Baby Maść Ochronna

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz lub staniesz się obserwatorem, a jeśli jeszcze u Ciebie nie byłam zostaw mi namiary. Na pewno Cie odwiedzę !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...