czwartek, 24 kwietnia 2014

Wołanie kukułki - Robert Galbraith

Wołanie kukułki to kryminał autorstwa Roberta Galbraitha, a to pseudonim J.K. Rowling. Przyznaję się, że nie czytałam nic tej autorki wcześniej (wiem o istnieniu Harrego Pottera). Książkę kupiłam w grudniu zeszłego roku, bo usłyszałam o niej dobrą recenzję i nie wiedziałam, że jest pisana pod pseudonimem.

Wydawnictwo Dolnośląskie, stron 452

Lula Landry zostaje znaleziona martwa pod balkonem swojego apartamentu. Policja stwierdza, że popełniła samobójstwo. Była sławną, ciemnoskórą modelką z problemami psychicznymi. W jej samobójstwo nie wierzy jednak jej brat John, który postanawia zatrudnić detektywa, aby znalazł jej mordercę. Wybór pada na Cormorana Stricke'a, weterana wojennego, który w młodości przyjaźnił się z nieżyjącym bratem zleceniodawcy. Cormoran z początku nie chce przyjąć sprawy, która jak dla niego wydaje się już wyjaśniona, ale z drugiej strony potrzebuje pieniędzy. Przyjmując zlecenie chce jednak zrobić wszystko jak należy i w pewnym momencie zaczyna nabierać wątpliwości co do samobójstwa modelki.

Zacznę może od tego, że książka ma moim zdaniem bardzo fajną, klimatyczną, przyciągającą wzrok okładkę, a sam tytuł jest również intrygujący. Kryminał podzielony jest na prolog, 5 cześci oraz epilog. Prolog i epilog są sensowne, ale nie wiem jak treść właściwą książki miało podzielić te 5 części, bo nie odczułam żadnego podziału historii, ale mniejsza z tym, nie jest to jakaś istotna rzecz.

Co do oceny tego kryminału mam mieszane uczucia. Patrząc na całość historii widzę dobra powieść detektywistyczną, z bardzo wyrazistymi postaciami. Jednak czytałam kryminał i odnoszę wrażenie, że autor skupił się chyba bardziej na postaciach niż na wątku kryminalnym.

Powieść zaczyna się od razu, czyli już z pierwszej strony dowiadujemy się o śmierci Luli. Po tym krótkim wstępie następuje właściwa akcja. Bardzo mi się podobało, że nie musiałam przeczytać pięćdziesięciu czy nawet stu stron książki zanim doszło do morderstwa. Wydawało mi się, że akcja będzie rosła, a tu zaskoczenie. Aby ksiażka nabrała tempa musiałam przeczytać ok 350 jej stron. Nie mówię, że nie było ciekawie, ale miejscami niepotrzebnie było wiele opisów. Dzięki tym opisom poznałam szczegółowo postaci książki. Stały się dla mnie naprawdę wyraziste i realne. Jednak przez te opisy zatracał się główny wątek.

Na pewno na uwagę zasługuje postać głównego bohatera, czyli Cormorana Strike'a. Uważam go za rewelacyjną i prawdziwą postać. Prowadzi on biuro detektywistyczne, które zbytnio mu nie idzie. Ma długi i właśnie zakończył burzliwy związek. Jest on na tyle ciekawą postacią, że jeśli ukaże się kolejna książka z tym bohaterem to po nią sięgnę.

Akcja toczy się wolno. Miałam wrażenie, że stoi w miejscu. Kolejne przesłuchania niczego nie wnoszą do śledztwa. Poznawałam raczej życie celebrytów, ich problemy i stosunek do ludzi niż postępy w śledztwie. A co mogę  powiedzieć o samym wątku kryminalnym ? Jako tako trzyma się kupy, ale wszystko skupia się tak naprawdę przy końcu książki. Samo zakończenie było dla mnie zaskoczeniem. Szkoda tylko, że książka skłaniała mnie do odgadywania mordercy dopiero przy ostatnich stronach.

Podsumowując, książkę czytało mi się dobrze, ale nie porywała. Patrząc na całość historii - powieść mi się podobała, ale fani sensacji i emocjonujących kryminałów mogą być zawiedzeni.

Moja ocena 4,5/6

_____________________

Książka bierze udział w wyzwaniach:  
Europa da się lubić, Historia z trupem i Klucznik.
_____________________

32 komentarze:

  1. Stwierdzenie "wiem o istnieniu Harrego Pottera" rozłożyło mnie na łopatki :D mnie fankę Harrego ;D jesteś zabawną istotą :D
    "Wołanie kukułki" brzmi szalenie interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszkę bardziej mi się ten kryminał spodobał, bo oceniłam na 5, ale zgadzam się akcja toczy się powoli i jest zbyt dużo opisów. :)
    Wkrótce ma pojawić się kolejna część - skusisz się na nią? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czytałam Harrego :) za to filmy o nim na podstawie książki mnie nie porywają. Też nie wiedziałam, że Rowling napisała coś pod pseudonimem. Chyba trzeba by było sięgnąć po tą książkę, a lubię kryminały i powieści detektywistyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie to kryminał w stylu retro, gdzie akcja nie porywa, a dedukcja gra pierwsze skrzypce, więc masz racje lubujący się w mocnych lekturach mogą być lekko zawiedzeni;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się spodziewałam czegoś innego dlatego, że czytałam recenzje, które strasznie zachwalały książkę. Chyba nastawiona byłam na coś co mnie porwie ...

      Usuń
  5. Ja czytalam Harrego :) Tutul rzeczywiscie ciekawy i w dodatku lubie kryminaly i ''bawienie sie'' w detektywa. Troche mnie przyhamowala stwierdzenie, iz akcja toczy sie wolno, ale moze mimo wszytsko skusze sie na ta pozycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samo śledztwo toczy sie wolno, ale coś tam się zawsze kręciło :)

      Usuń
  6. Ale gruby tom, ale jak książka dobra to błyskawicznie się ją pochłania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee ta to średnio-gruba :) Ja własnie lubię "grubaski"

      Usuń
  7. Wstyd się przyznać, ale nie miałam pojęcia, że Rowling wydała coś pod pseudonimem ;)
    Lubię kryminały, okładka wygląda bardzo zachęcająco no i ciekawa recenzja, więc myślę, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja własnie też nie wiedziałam. Ale ta wiedza nie wiem czy by mi się wczesniej przydała skoro i tak nie czytałam wczesniej nic tej autorki :)

      Usuń
  8. super piszesz recenzje:)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam Harrego. I wiem równie tyle na temat tej autorki co Ty, więc byłam szczerze zaskoczona, że wydała coś pod pseudonimem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Harrego znam jedynie z filmów.... i nie chcę w sumie tego zmieniać.
    Ta książka mimo wszystko mnie ciekawi. [ewnie przez ten szum wokół niej. Może kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja z Harrym nawet na filmie się nie zapoznałam.

    Chyba przy większych rozgłosach każdy chce wyrobić sobie zdanie samemu na temat ksiażki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę, że mamy podobne odczucia. Niby ciekawa książka, ale akcja jest bardzo powolna... Ja również lubię uczestniczyć w śledztwie, a w przypadku tego kryminału w sumie nie było to za bardzo możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja panią Rowling znam tylko z serii o Harrym. I przyznam, że jakoś trudno mi sięgnąć po tytuł, niezwiązany z przygodami młodego czarodzieja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie byłby tez inny styl pisania (tak mi się wydaje), ale szału nie było więc nie musisz sie spieszyć :)

      Usuń
  14. Nie czytałam Harrego i jakoś mnie do niego nie ciągnie. Jednak tą pozycję przeczytam - może mi przypadnie do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak mnie. A może powinnyśmy przeczytać, żeby dowiedzieć się czym się tak zachwycają inni ?

      Usuń
  15. Nie lubię , jak się akcja wlecze, ale z ciekawości pewnie przeczytam kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akcja mnie własnie rozczarowała w tej powieści, ale skoro już wiesz że idzie wolno to się inaczej nastawisz :)

      Usuń
  16. Nie czytałam - jakoś J.K.Rowling dla mnie zawsze zostanie autorką Harrego Pottera i nie zamierzam psuć sobie o niej opinii czytając jej kryminały, o których słyszałam raczej negatywne recenzje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze dlatego chciala pisac pod pseudonimem ... Ale jednak bez znanego nazwiska ksiazka slabo sie sprzedawala

      Usuń
  17. Trafnego wyboru nie czytalam i teraz to juz nie wiem czy chce

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam ochotę na "Kukułkę", choć Harry'ego nie czytałam i nie zamierzam czytać. A teraz...po Twojej recenzji nie wiem, czy po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie to ksiażka mi się podobała, ale jak dla mnie za wolna ta akcja ... i autorka nie zdradzała nowych tropów

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz lub staniesz się obserwatorem, a jeśli jeszcze u Ciebie nie byłam zostaw mi namiary. Na pewno Cie odwiedzę !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...