Od lat używam wielu produktów, ale moim numerem 1 są perełki brązujące.
HIT
Perełki brązujące
Tego produktu używam od lat, najczęściej do kości policzkowych. Dają przepiękny kolor, a jego intensywność można łatwo kontrolować (oczywiście zaczynając od odcienia lekkiego brązu).
Produkt jest trwały, bardzo wydajny, o czym może świadczyć moje ciągle pełne, nieaktualne wizualnie z katalogiem już, opakowanie. Samo pudełeczko jest też trwałe, ładne, estetyczne, zakręcane (wcześniej pudełeczka pękały i łatwo wysypywały się kulki).
To jest produkt, którego używam przy każdym makijażu.
W promocji kosztuje ok 36 zł (teraz widziałam nawet za 30 zł), a cena regularna to 52 zł. Ale chyba każdy zawsze czeka na promocję :)
Moja ocena tego produktu to oczywiście 5/5.
________________________________________
KIT
Tusz do rzęs Mega Effects
Z wyglądu był to bardzo zachęcający produkt do zakupu. Opakowanie ładne, w całkiem innym stylu ... no i skusiłam się !
Efekt po pomalowaniu był taki, jakbym dała mojemu 7-miesięcznemu synkowi tusz i chciała, żeby mnie umalował: czyli najpierw wsadził mi by go w oko, a potem pomaział po powiekach (gdzieniegdzie zahaczając o rzęsy).
Szczoteczka tego tuszu w moim przypadku się wcale nie sprawdziła. Nie potrafię się nią obsługiwać. Jest dla mnie niewygodna.
W rezultacie tusz leży mi w szafce i czeka ... jeszcze nie wiem na co, ale coś wymyślę.
Kupić go można w cenie w promocji za 25 zł, a w regularnej za 45 zł.
Moja ocena to 1,5/5, bo tusz jest trwały i ma ładny głęboki kolor czerni, niestety rzadko go można spotkać na rzęsach.
A jakie są Wasze hity i kity tej marki ?
Kulki moja mama używa od lat; ja czasami w lato, gdy jestem opalona i lubię, a jeśli chodzi o tusz to zastanawiałam się nad jego kupnem ale teraz widzę, że dobrze zrobiłam ,że go nie zamówiłam ;D
OdpowiedzUsuńco to tuszu to słyszałam też wielkie zachwyty, ale jak pisałam tego posta wpadłam na pomysł że może zrobie z niego takie szybkie rozdanie, bo i tak go nie bede używać, a ktoś może sobie przetestować, a nóż widelec rozgryzie obługe tego tuszu :)
UsuńCo do tych zachwytów na temat tuszu to powiem tak każdy kit trzeba jakoś opchnąć, a najlepszym sposobem jest wychwalanie go pod niebiosa,głównie prochwały na temat tego tuszu słyszałam od konsultantek avon. Z tym tuszem jest jak z polskimi komediami przed premierą są raklamowane jako komedie wszech czasów, a później okazuje się, że nie są wcale śmieszne...
Usuńdobrze to ujełas :)
UsuńZnam te kulki, tak mi sie przynajmniej wydaje, ze to te - kiedys ukradkiem mamie podbieralam. Teraz na obczyznie zupelnie o nonich zapomnialam. Nie uzywam produktow Avon bo nie mam do nich dostepu. Nie znam nikogo kto by rozprowadzal ich kosmetyki, a szkoda bo czasami bym pewnie skorzystala.
OdpowiedzUsuńUżywam różu kulkowego, idealny dla mnie, bo bardzo jasny ;)
OdpowiedzUsuńA na tusz bym się nigdy nie skusiła;p
UsuńDziwny ten tusz :/
OdpowiedzUsuńNajgorszym zakupionym przeze mnie produktem z avon była mgiełka do ciała o zapachu kwiatu wiśni. Była strasznie dusząca i prawie jej nie używałam.
Jak do tej pory najbardziej podobała mi się perfuma --->http://outlets.pl/photos/avon-rare-pearls-50-ml-promocja-3147169473.jpg
jakoś tych perfum nie miałam nigdy, najczęściej Perceive
UsuńKupiłam ostatnio takie kulki, ale jeszcze ich nie używałam. Z tego co piszesz są bardzo dobre:)
OdpowiedzUsuńW ostatnim katalogu jest niezła cena, ale ja je jeszcze mam :) i raczej na długo mi starczą :)
Usuń