Wydawnictwo Amber, stron 224 |
Baily to młoda wdowa nielubiana przez swoich pasierbów Setha i Tamzim. Poprawka. Znienawidzona. Ich ojciec cały swój majątek przekazał po swojej śmierci do zarządzania Baily. Uczynił to nie bez powodu - jego dzieci były rozrzutne i nieodpowiedzialne, dlatego dostawały od Baily "kieszonkowe". Po zaliczeniu comiesięcznych telefonów od pasierbów Bailey spakowała się na wakacje zamawiając lot w filmie J&L, której to właściciele byli pilotami. W dzień wylotu Bret, który zawsze latał z klientami, rozchorował się i musiał go zastąpić Cam. Cam nie był zadowolony, gdyż uważał że Bailey Wingate to nadęta, bogata paniusia. W czasie lotu starali się do siebie nie odzywać. Lot przebiegał w milczeniu, lecz w pewnym momencie zaczęły się problemy z silnikiem. Cam zaczął ratować lot i próbował złagodzić upadek drzewami. Rozbili się. Jak poradzą sobie na śnieżnym odludziu ? Czy katastrofa była tylko nieszczęśliwym wypadkiem ?
Książkę czytało się dość szybko. Moge powiedzieć, że kartki się same przewracają. Jest napisana jasnym językiem, bez zbędnych opisów. Bohaterowie są dosyć charakterystyczni.
Co do samej historii to pomysł nie był może zbyt wyszukany, ale survival w górach ze śnieżną pokrywą mi zaimponował. Rewelacyjnie mi się czytało o warunkach w jakich znaleźli się bohaterowie oraz o pomocy którą mogli sobie zaoferować. Było to bardzo szczegółowo, ale interesująco opisane. Wątki poboczne też były dosyć ciekawe. Samo zakończenie historii mnie również zaskoczyło. Przez cały czas myślałam, że wszystko jest podane na tacy, na szczęście autorka ciut się postarała.
Co mi się nie podobało ? Niestety najgorszy w tej książce okazał się wątek romantyczny. Zaraz po katastrofie obserwujemy "szybką akcję", czyli bohaterowie w ciągu 4 dni zdążyli się zakochać, no ale podobno istnieje miłość od pierwszego wejrzenia ... Nie podobało mi sie również to, że Cam okazał się facetem myślącym tylko o "jednym". Po wypadku, on ledwo przytomny z rozbitą głową leżał na ziemi, wymagając pomocy. Ona chcąc go ogrzać przytuliła go i "poczuła jego męskość". Facet nie próżnował. Zwroty "skarbie" do osoby, którą się praktycznie nienawidziło przed tą przygodą też mnie zaskoczyły. Myślę, że można było ten wątek rozpocząć trochę później, a książka by na tym tylko zyskała.
Oceniając całość, książka jest fajną pozycją na wakacje czy chwilę relaksu. Polecam ją na pewno tym, którym taki szybki wątek romantyczny nie przeszkadza, bo książka jest naprawdę dobra.
Moja ocena: 4/6
_____________________
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Klucznik
Klucznik
_____________________
Dawno nie czytałam thillera romantycznego - mimo Twojej niezbyt wysokiej oceny - dam jej szansę ;)
OdpowiedzUsuńTen wątek romantyczny mnie tutaj trochę rozczarował, ale książkę naprawdę sie fajnie czyta
UsuńJa też strasznie nie lubię, jak uczucie między bohaterami rozkręca się z prędkością światła. Dla mnie, mało wiarygodne, niestety.
OdpowiedzUsuńNo to dosyć bardzo mało wiarygodne było ...
UsuńSkusiłabym się na niego :) Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz szybki romansik to czytaj :)
UsuńAkurat robię listę książek, które mam zamiar przeczytać na wakacjach. A ta książka już wędruje na listę:)
OdpowiedzUsuńWakacyjna miłość na wakacje :)
UsuńTo jeden z moich ulubionych gatunków literackich, dlatego koniecznie muszę poznać tę książkę, gdyż jej fabuła szalenie mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńKoniecznie i w tym gatunku polecam Lynn Erickson
UsuńDzięki za polecenie. Na pewno skorzystam.
UsuńNie mam przekonania do tego tytułu. Ten wątek romantyczny, który rozwija się w zawrotnym tempie trochę mnie odstrasza...
OdpowiedzUsuńniestety ten wątek jest szybki, a to mogłaby by być naprawdę dobra ksiażka bo reszta zrobiła na mnie wrażenie
UsuńKiedyś się skuszę, jak będę chciała coś takiego przeczytać- a z tego co wyczytałam to trochę w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńKażda kobieta chyba lubi czasem przeczytać coś takiego :)
UsuńFabuła fajna, wakacje się zbliżają - więc czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta. Dobrze napisane.
UsuńFaktycznie, wątek romantyczny troszkę... dziwny(?), za szybki, ale w sumie mogłabym się skusić. Lekka, niezobowiązująca lektura na lato.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale jest na wakacje jest idealna :)
UsuńOj wątek romantyczny na prawdę kiepski, zaciekawiłaś mnie, ale jak na razie odpuszczę sobie, chyba że nawinie mi się kiedyś w bibliotece, bo fajny pomysł na tą katastrofę :D
OdpowiedzUsuńKatastrofa, a raczej to co było po było naprawdę ciekawie napisane
UsuńJak wpadnie w moje ręce to czemu nie ;))
OdpowiedzUsuńSzybka książeczka na plaże :)
UsuńKsiążki z tego gatunku literackiego jakoś nie miałam okazji czytać i przyznam, że nie za bardzo mam ochotę ją czytać.
OdpowiedzUsuńZ tego gatunku bardziej polecę Lynn Erickson, której posiadam aż nawet 4 książki w domu i z tego co pamiętam ( a czytałam dosyć dawno) wątki romantyczne były ok :)
UsuńA ja muszę przyznać, że czytałam kilka dobrych thrillerów romantycznych.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Ja wcześniej też :)
UsuńNie lubię takich szybkich romansów, ale książce nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs: http://www.gosiarella.pl/2014/05/konkurs-zainspiruj-gosiarelle.html
Za szybkich ja też nie lubię :)
Usuń