Czytał ktoś coś z poniższej listy ?
Źródło: lubimyczytac.pl |
Monogram
Nadkomisarz Marek Kos – zwany żartobliwie Koszmarkiem – ma przerwę
między górnymi jedynkami i ujmujący uśmiech, w czym przypomina,
bliskiego swemu pokoleniu, Janka Kosa, bohatera „Czterech pancernych i
psa”. Niestety, szpetnie klnie, nie stroni od mocnych trunków i ubiera
się w ciuchy kupowane na bazarze.
Komisarz Ernest Malinowski to jego przeciwieństwo – czterdzieści trzy lata, metr osiemdziesiąt wzrostu. Ciemny blondyn, mocno szpakowaty, ale włosy w komplecie, może nawet w nadkomplecie. Zawsze elegancko ubrany, chodzi na siłownię, co widać. Ma ładną klatę i podobno jacht.
Obaj są bardzo niedoskonali, przeraźliwie samotni, uciekają przed swoimi lękami w alkohol, przelotne związki i kłamstwa. Każdy z nich ciągnie za sobą ciężki worek ze swoimi, a często także cudzymi grzechami. Mają też emblematy, coś co streszcza ich bolesną tożsamość. Czasem jest to nazwisko, monogram, czerwona gwiazda na szubienicy wyrysowana ręką wandala na nagrobku rodziców albo dżinsowy mundurek. A mimo to mają dystans do siebie i potrafią śmiać się z kolegów.
Otrzymują sprawę brutalnego zabójstwa pewnej trzydziestoparolatki. Morderstwo to wywołuje z niepamięci inną zbrodnię oraz tajemnicę kobiety o złożonej tożsamości.
Komisarz Ernest Malinowski to jego przeciwieństwo – czterdzieści trzy lata, metr osiemdziesiąt wzrostu. Ciemny blondyn, mocno szpakowaty, ale włosy w komplecie, może nawet w nadkomplecie. Zawsze elegancko ubrany, chodzi na siłownię, co widać. Ma ładną klatę i podobno jacht.
Obaj są bardzo niedoskonali, przeraźliwie samotni, uciekają przed swoimi lękami w alkohol, przelotne związki i kłamstwa. Każdy z nich ciągnie za sobą ciężki worek ze swoimi, a często także cudzymi grzechami. Mają też emblematy, coś co streszcza ich bolesną tożsamość. Czasem jest to nazwisko, monogram, czerwona gwiazda na szubienicy wyrysowana ręką wandala na nagrobku rodziców albo dżinsowy mundurek. A mimo to mają dystans do siebie i potrafią śmiać się z kolegów.
Otrzymują sprawę brutalnego zabójstwa pewnej trzydziestoparolatki. Morderstwo to wywołuje z niepamięci inną zbrodnię oraz tajemnicę kobiety o złożonej tożsamości.
Źródło: lubimyczytac.pl |
Beata i
Marcin mają problemy finansowe, w tym roku rezygnują więc z wyjazdu na
wymarzone zagraniczne wakacje. Pomocą służy im stara znajoma i proponuje
klucze do niedawno kupionego domu nad morzem. Urlop spędzony w
listopadowej aurze, w małym nadmorskim miasteczku być może wreszcie
pozwoli im wypocząć. Stary dom kryje na poddaszu pełno przykurzonych
rupieci, których plądrowanie sprawia Beacie niesamowitą radość. W jednej
ze starych książek odnajduje list, który zdaje się zawierać mroczną
tajemnicę. A może to tylko niewinny żart?.
Z pozoru nudne wakacje zamieniają się w kryminalne śledztwo w którym trzeba będzie poznać przeszłość miasteczka oraz wysłuchać wielu historii. Są bowiem miejsca, które nie chcą zapomnieć.
Z pozoru nudne wakacje zamieniają się w kryminalne śledztwo w którym trzeba będzie poznać przeszłość miasteczka oraz wysłuchać wielu historii. Są bowiem miejsca, które nie chcą zapomnieć.
Źródło: lubimyczytac.pl |
Powieść obyczajowa z dużą dozą przewrotnego humoru o paru pokoleniach kilku rodzin, których wszyscy członkowie wierzą, że gdzieś, kiedyś musi być lepiej.
Wszystko co nam się przydarza, wielkiego czy ważnego, zawsze zaczyna się małą niepozorną kropką na czarnym lub białym tle.
Gdyby Jose Torres nie kupił porcelanowego kubka w Barcelonie, siedemnaście rodzin w Torreguadiaro nie straciłoby dwa dni później dachu nad głową, a Monta nie wyjechałaby z Hiszpanii w pośpiechu i desperacji, wybierając na chybił trafił kraj jej kolejnego przystanku życiowego.
Gdyby mój ojciec Florian Duda posłuchał rodziców i prosto z lotniska udał się do ciotki Rity, tak jak było umówione, nie poznałby swojej przyszłej żony Glorii. W wyniku tego niepoznania, świat byłby uboższy o jedno istnienie – moje.
Gdyby Damian Rogalik nie został zamordowany w wigilijną noc na parkingu klubu tenisowego położonego w północnej części Londynu, a Monta Kolaczenko nie straciłaby życia w wyniku jakiejś podejrzanej igraszki, nigdy nie określonej jako czynność seksualna, ja, Emma Duda nie wyemigrowałabym do Polski.
Gdybym drugiego dnia pobytu w Polsce nie udała się na groby dziadków, pewnie nie wylądowałabym akurat w tym Mieście, tylko osiedliła się w Krakowie zgodnie z planami ułożonymi podczas tygodni wściekłości.
Jedno nieważne zdarzenie pociąga za sobą lawinę, zanim się zorientowałam poprowadziło mnie w bok, nie tam gdzie zamierzałam iść.
Źródło: lubimyczytac.pl |
Smakowita, wciągająca, pełna inteligentnego humoru wielowarstwowa powieść, flirtująca z gatunkiem kryminału retro. Prawdziwa literacka przygoda, nie tylko dla wielbicieli "Pikniku pod wiszącą skałą" i "Dziewcząt z Nowolipek".
26 listopada 1922 roku, Mańkowice w dawnym zaborze pruskim. W szkole dla dziewcząt wybucha skandal. Jedna z podopiecznych powiesiła się! Ciało znajduje Łucja Kalinowska, niespełna trzydziestoletnia nauczycielka przyrody.
Śledztwo prowadzi podkomisarz Hieronim Ratajczak, wielbiciel landrynek od Fuchsa. Nie jest on typowym rzutkim i podejrzliwym detektywem. Raczej prowincjonalnym koniunkturalistą, który dotąd skupiał się na poszukiwaniach skradzionych worków z cukrem i wolałby, aby tak zostało. Zagadka śmierci Marianny Szulc jest mu zdecydowanie nie na rękę, zwłaszcza że w sprawę zdają się być wplatane najważniejsze osoby – może nie w państwie – ale na pewno w Mańkowicach – dyrektor szpitala Korman i zięć burmistrza Zuber, jednocześnie dyrektor gimnazjum męskiego.
Po kilku dniach tajemnicze wydarzenia nabierają tempa i zaczynają wpływać na losy szkoły i wszystkich mieszkańców miasteczka, w tym Łucji.
Źródło: lubimyczytac.pl |
Opowieść o miłości, zawiłej grze przypadku i przeznaczenia oraz łasce wybaczania.
Losy trzech pokoleń kobiet, z których każda chciała być szczęśliwa. Ich grzechem było to, że przyszło im żyć w dwudziestym wieku.
Główna bohaterka, Róża Kannenberg, wraca po latach do rodzinnego domu, który odziedziczyła w spadku. Tutaj jej babka wprowadziła się, gdy wojska niemieckie opuszczały miasto. Tutaj na świat przyszła ona i jej bliźniacza siostra. Dom, w którym brakowało mężczyzn. I gdzie wszystko się zaczęło.
W ten sposób odsłania się przeszłość kolejnych kobiet z jej rodu. Czy Róży uda się zerwać z rodzinnym schematem i wreszcie rozpocząć nowe życie?
______________________
A to przyszło wczoraj. Moja kolejna kosmetyczna fuksiana zdobycz ze strony Kosmeland.pl . Są to produkty na rozstępy i cellulit. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tej firmy i jej produktów. Wczoraj rozpoczęłam nocną kurację. Ciekawe czy są warte swojej ceny (sam krem na noc kosztuje w granicach 90-130 zł). Miał ktoś jakieś doświadczenia z tymi produktami ?
Nie czytałam żadnej książki z twojej wspaniałej wygranej, ale oczywiście gratuluje serdecznie i życzę wielu wrażeń podczas czytania.
OdpowiedzUsuńNiesamowita wygrana. Gratuluję. Ja również nie czytałam niczego z tego małego stosiku :), ale czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę książek <3 Miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńGratuluję cudownej wygranej! Niestety żadnej z tych książek nie czytałam więc nie pomogę! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńGratulacje:) Z powyższych książek czytałam tylko "Tajemnica szkoły dla panien", ale książka nie do końca, niestety,mnie przekonała. A "Urlop nad morzem" również wygrałam, ale nagrody jak nie było, tak nie ma.
OdpowiedzUsuńDZięki
UsuńNa te ksiązki dłuugo czekałam i zaczynałam już wątpić w przesyłkę, ale gdy przyszły ... oszalałam.
"Tajemnica szkoły dla panien" ma fajną dla mnie fabułę, ale właśnie opinie nie są zbyt przychylne. Sama muszę się przekonać.
Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie ostatnio stawiam na polskich autorów i kolejkę mam już sporą :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej :/ Eh... szczęściara z ciebie :D Gratuluję świetnej wygranej ^^
OdpowiedzUsuńDzięki. Wykorzystuje to szczeście póki sie da
UsuńNiestety nic nie czytałam :( książki mają piękne okładki. Ostatnia pozycja jest dla mnie najbardziej interesująca :) kiedyś coś podobnego czytałam "Lawendowy pył" - bardzo fajna książka :)
OdpowiedzUsuńJak mi sie spodoba ta, to może przeczytam i "Lawendowy pył" - choć już tytuł fajnie brzmi
UsuńNie czytałam, ale nagroda jest cuuuudna :) Gratuluję! :) Jakiś czas temu też zdarzyło mi się wygrać na tej stronie, ale dawno tam nie zaglądałam - a widzę, że warto ;)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania! :)
Dzięki. Ja przez przypadek tam zajrzałam, zobaczyłam że niewiele osób się złosiło, a 5 osób wygrywało i się udało, czyli warto próbować :)
UsuńWszystkich pięciu Ci zazdroszczę, uwielbiam powieści z tego wydawnictwa:)
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńNie czytałam żadnej z książek. Czekam na recenzje. I oczywiście gratuluję. :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńAle z Ciebie szczęściara :D Muszę i ja zacząć tam zaglądać, choć ja w swoim życiu jeszcze nic nigdy nie wygrałam :)
OdpowiedzUsuńDzieki :) Może musisz czesciej próbowac sie zglaszac :)
UsuńSuper wygrana!
OdpowiedzUsuń"Tajemnica szkoły dla panien" bardzo mnie zaintrgowała po opisie... chętnie bym przeczytała:)
Dzięki :)
Usuń